Inwazja wielkich pająków

Koniec lata jest dla pająków okresem składania jaj - od sierpnia do października będą poszukiwać suchych i ciepłych miejsc, odpowiednich do rozmnażania. Oznacza to, że jeszcze w tym miesiącu w większości domów pojawi się co najmniej jeden dziki lokator.

Uważać powinniśmy zwłaszcza na kątniki olbrzymie, które mogą swoimi rozmiarami dorównywać nawet myszy!
Kątniki są nie tylko duże, ale i włochate. Na szczęście te zwykle brązowe lub żółte pająki nie są jadowite, lecz potrafią gryźć, a ból towarzyszący ukąszeniu (mimo że rzadko kiedy pająkom udaje się przebić ludzką skórę) można porównać z bólem powodowanym przez użądlenie pszczoły.

Jak powstrzymać napływ pająków do domu? Niestety, nie ma to sprawdzonego sposobu. Te zwierzęta są sprytne i jeśli znajdą drogę wejścia do domu, z pewnością z niej skorzystają. Warto jednak zadbać o czystość w domu, gdyż pająki uwielbiają ciemne i zakurzone miejsca. Regularne odkurzanie pozwoli na zminimalizowanie obecności pająków. Należy się również upewnić, że w ścianach, podłodze czy na suficie nie ma żadnych dziur, którymi zwierzęta mogłyby przedostawać się do domu. Można również, zainwestować w kota, w nadziei, że futrzak zechce polować na te olbrzymie pająki.

Jeśli odkryjemy, że na prewencję jest zbyt późno i pająki już się u nas zadomowiły, w tej sytuacji pająka najlepiej po prostu ignorować. Kątniki, mimo iż są duże i włochate, nie wyrządzą nam wielkiej krzywdy, bo należą do żyjątek ceniących ciszę, spokój i samotność. Pracują również na korzyść człowieka, zjadając muchy krążące po ich domach.

Jednak, jeśli komuś taki dziki współlokator bardzo przeszkadza, najlepiej zastosować klasyczną strategię: szklanka i kartka papieru, a następnie wyniesienie delikwenta na zewnątrz.