Feb 20, 2015
6835
Reported by
Rasizm niejedno ma imię.
W Coventry miał miejsce atak na tle rasistowskim.
Niestety, rasistowskich zachowań wciąż nie wyzbyliśmy się z naszego społeczeństwa. Obraźliwe graffiti oraz fekalia znalazły się na drzwiach Sammie Sunter, 24-letniej mieszkanki miasta. Młoda matka wprowadziła się do mieszkania na Mary Slessor Street, Willenhall na kilka dni przed skandalicznym incydentem.
Sammie pracująca jako fryzjerka w Radford, klucze od mieszkania dostała w ubiegłą środę. Przez kilka dni pracowała nad wystrojem pokoju dwójki swoich synów. Kiedy w poniedziałek przyszła pokazać chłopcom ich nowy dom, nie spodziewała się tego co ujrzy. Drzwi były obsmarowane fekaliami, wulgarnym graffiti, a w skrzynce na listy znajdowała się wiadomość dla nowych lokatorów: 'Willenhall jest dla czarnych sióstr i braci' oraz 'Willenhall jest czarny, więc ******'. Nie zabrakło również rysunku pistoletu, wraz ze słowem 'Oyinbo' – nigeryjskiego slangu oznaczającego 'białasa'.
Sammie znalazła już nowe mieszkanie w innej dzielnicy i jest gotowa do wprowadzenia się. Jak sama twierdzi, mieszka w Willenhall od 15 lat, i pierwszy raz spotkała się z tego typu zachowaniem. Oskarża też agencję mieszkaniową o zaniedbania – 'Od razu zadzwoniłam do agencji. Whitefriars początkowo stwierdziło, że nie sądzi, aby sytuacja się powtórzyła.' Dopiero później agencja stwierdziła, ze podobne zdarzenie miało miejsce wcześniej pod tym adresem, jednak nie poinformowała o tym Sammie. Teraz blisko współpracują zarówno z policją jak i z poszkodowaną.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi West Midlands Police. Analizie poddawane są listy pozostawione przez wandali, funkcjonariusze prowadzą również wywiad środowiskowy. Każdy mający informację na temat tego, lub innych ataków, powinien zadzwonić na linię 101 (policja) lub anonimowo do organizacji Crimestoppers – 0 800 555 111.
Źródło: Coventry Telegraph
Photo credit: West Midlands Police / Foter / CC BY-SA
Sammie pracująca jako fryzjerka w Radford, klucze od mieszkania dostała w ubiegłą środę. Przez kilka dni pracowała nad wystrojem pokoju dwójki swoich synów. Kiedy w poniedziałek przyszła pokazać chłopcom ich nowy dom, nie spodziewała się tego co ujrzy. Drzwi były obsmarowane fekaliami, wulgarnym graffiti, a w skrzynce na listy znajdowała się wiadomość dla nowych lokatorów: 'Willenhall jest dla czarnych sióstr i braci' oraz 'Willenhall jest czarny, więc ******'. Nie zabrakło również rysunku pistoletu, wraz ze słowem 'Oyinbo' – nigeryjskiego slangu oznaczającego 'białasa'.
Sammie znalazła już nowe mieszkanie w innej dzielnicy i jest gotowa do wprowadzenia się. Jak sama twierdzi, mieszka w Willenhall od 15 lat, i pierwszy raz spotkała się z tego typu zachowaniem. Oskarża też agencję mieszkaniową o zaniedbania – 'Od razu zadzwoniłam do agencji. Whitefriars początkowo stwierdziło, że nie sądzi, aby sytuacja się powtórzyła.' Dopiero później agencja stwierdziła, ze podobne zdarzenie miało miejsce wcześniej pod tym adresem, jednak nie poinformowała o tym Sammie. Teraz blisko współpracują zarówno z policją jak i z poszkodowaną.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi West Midlands Police. Analizie poddawane są listy pozostawione przez wandali, funkcjonariusze prowadzą również wywiad środowiskowy. Każdy mający informację na temat tego, lub innych ataków, powinien zadzwonić na linię 101 (policja) lub anonimowo do organizacji Crimestoppers – 0 800 555 111.
Źródło: Coventry Telegraph
Photo credit: West Midlands Police / Foter / CC BY-SA
Comments