May 2, 2013
8638
Reported by
Cameron przypomina jak to było z Polakami
Brytyjski premier ogłosił wczoraj, że rząd nie dopuści do masowego napływu imigrantów z Bułgarii i Rumunii i zapowiedział, że nie będzie powtórki sytuacji z Polakami.
W 2007 roku do Unii Europejskiej dołączyły Bułgaria i Rumunia jednak nie od razu ludność z tych krajów mogła swobodnie przemieszczać się po wszystkich krajach Unii. Niektóre państwa członkowskie, w tym Wielka Brytania skorzystały z prawa ustanowienia okresu przejściowego dla osób chcących pracować na terenie Zjednoczonego Królestwa. Okres przejściowy dla obywateli Bułgarii i Rumunii kończy się 31 grudnia 2013 roku.
Komentując politykę migracyjną Wielkiej Brytanii premier Cameron wspominał sytuację jaka miała miejsce po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej - jedynie Wielka Brytania nie kontrolowała poziomu migracji, nie było też okresu przejściowego, dlatego bardzo duża liczba Polaków po 2004 roku przybyła właśnie na Wyspy.
Cameron uspokaja, że napływ imigrantów z Bułgarii i Rumunii to będzie "nic" w porównaniu do tego, co obserwowaliśmy, kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. "Tym razem - wspólnie z innymi członkami UE - wprowadziliśmy pewne ograniczenia dla obywateli z Rumunii i Bułgarii. Jestem pewny, że sytuacja po 2004 r. już się nie powtórzy" - zapewnia szef brytyjskiego rządu.
We wczorajszym przemówieniu Cameron krytykował poprzedni rząd, zarzucając mu, że "zostawił po sobie bałagan, gdzie nikt nie był w stanie określić, ile osób przyjeżdza, a ile wyjeżdża z Wielkiej Brytanii".
"W ciągu 10 lat dodatkowe dwa miliony ludzi przyjechały, żeby tutaj żyć. To jak dwa miasta wielkości Birmingham. Sukcesem obecnego rządu jest to, że udało się już zredukować tę liczbę o jedną trzecią. Chcę żebyśmy poszli jeszcze dalej" - zaznacza.
"Droga wolna dla tych, którzy chcą tu żyć i pracować, tak jak Brytyjczycy chcą mieszkać i pracować w Hiszpanii czy w innym miejscu. Ale nie może dochodzić do sytuacji, kiedy ludzie decydują się zamieszkać w kraju jedynie ze względu na hojny system świadczeń socjalnych" - ostrzega brytyjski premier.
Źródło: Londynek.net
Photo credit: Harry Metcalfe / Foter.com / CC BY-SA
Komentując politykę migracyjną Wielkiej Brytanii premier Cameron wspominał sytuację jaka miała miejsce po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej - jedynie Wielka Brytania nie kontrolowała poziomu migracji, nie było też okresu przejściowego, dlatego bardzo duża liczba Polaków po 2004 roku przybyła właśnie na Wyspy.
Cameron uspokaja, że napływ imigrantów z Bułgarii i Rumunii to będzie "nic" w porównaniu do tego, co obserwowaliśmy, kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. "Tym razem - wspólnie z innymi członkami UE - wprowadziliśmy pewne ograniczenia dla obywateli z Rumunii i Bułgarii. Jestem pewny, że sytuacja po 2004 r. już się nie powtórzy" - zapewnia szef brytyjskiego rządu.
We wczorajszym przemówieniu Cameron krytykował poprzedni rząd, zarzucając mu, że "zostawił po sobie bałagan, gdzie nikt nie był w stanie określić, ile osób przyjeżdza, a ile wyjeżdża z Wielkiej Brytanii".
"W ciągu 10 lat dodatkowe dwa miliony ludzi przyjechały, żeby tutaj żyć. To jak dwa miasta wielkości Birmingham. Sukcesem obecnego rządu jest to, że udało się już zredukować tę liczbę o jedną trzecią. Chcę żebyśmy poszli jeszcze dalej" - zaznacza.
"Droga wolna dla tych, którzy chcą tu żyć i pracować, tak jak Brytyjczycy chcą mieszkać i pracować w Hiszpanii czy w innym miejscu. Ale nie może dochodzić do sytuacji, kiedy ludzie decydują się zamieszkać w kraju jedynie ze względu na hojny system świadczeń socjalnych" - ostrzega brytyjski premier.
Źródło: Londynek.net
Photo credit: Harry Metcalfe / Foter.com / CC BY-SA
Comments