Wiadomości Prześladowani za to, że są Polakami

„Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. To koszmar. Prześladują nas tylko ze względu na to, że jesteśmy Polakami. Moja najstarsza córka budzi się w nocy z krzykiem. Nie chce być w tym domu”.

Od początku lutego, jedna z polskich rodzin zamieszkujących Bradford w Holme Wood, jest nękana za narodowość. Grupa mężczyzn znęca się nad imigrantami, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii już trzy lata. Paulina i Krzysztof Szynalscy zgłosili sprawę miejscowej policji, która stwierdziła - „zachowania rasistowskie i antyspołeczne nie będą tolerowane w naszym otoczeniu” . Małżeństwo ma trójkę dzieci i obawia się o ich zdrowie. Incydenty ze strony napastników stają się coraz częstsze i bardziej zaskakujące. Oprócz serii wyzwisk i włamania do domu Polaków, mężczyźni żądają pieniędzy „za spokój”. Jak opowiada małżeństwo, ostatnio wybili im szyby w kuchni i zagrozili, że jeżeli nie otrzymają haraczu, nie zakończą swoich działań. Zrozpaczona kobieta postanowiła, że dwie najmłodsze córki wyśle do Polski do swoich rodziców – „boję się, że podczas mojej nieobecności mąż i córka mogą zostać skrzywdzeni. Jednocześnie jest mi przykro, że muszę zostawić córki w Polsce. Nie wiem kiedy teraz zobaczę je ponownie”. Problemem naszych rodaków, zajął się radny Imran Hussain, który w Bradford odpowiada za bezpieczeństwo mieszkańców. Ma przeanalizować sprawę, ponieważ nie dopuści do tego, aby ktoś odczuwał strach we własnym domu, szczególnie ze względu na to skąd pochodzi.

Dagmara Kokocińska

maciek71 Mam tylko jedno pytanie czy w Bradford oprocz tej rodziny przesladowanej nie ma innych Polakow zeby pomoc tym ludziom?to straszne jest nas tak wielu a boimy sie kilku cwaniaczkow ktorzy tak naprawde sa silni tylko w grupie,wspolczuje tej rodzinie i mam nadzieje ze to szybko sie skonczy,polecam pisac do parlamentu to powinno pomoc.

tomAsh Żal mi tych ludzi, ale z drugiej strony jest to przykład ich totalnej nieodpowiedzialnosci jako rodziców, którzy zafundowali własnym dzieciom traumę życia w jakiejś "zakazanej" dzielnicy. Jako ojciec nigdy nie zdecydowałbym się zamieszkać np na Wood End, bo scenariusz mógłby być podobny. Są dzielnice, które trzeba omijać szerokim łukiem w których nawet pomoc policji i neighbourhood na niewiele się zda.

Edytowany przez tomAsh o 21-02-2013 - 09:33.

dux znasz dobrze Bradford czy 'Wood' w nazwie angielskich dzielnic wskazuje na to, że są 'zakazane'?

tomAsh Nazwa czy znajomość miasta nie ma nic do rzeczy. W porządnych dzielnicach takie rzeczy po prostu się nie zdarzają.

smeagol

Quote

Nawet Ciapki i Murzyni sie podsmiechuja a sami tylko patrza zeby kolejna bombe wyprodukowac albo banana wyprostowac

Rasizm wobec Polaków tępisz, ale jak widzę do innych nacji sam rasizmem pałasz...
Nie oczekujmy od innych traktowania na jakie sami nie jesteśmy wstanie się zdobyć.