11 maj 2017
5918
Dodany przez
Groźne lądowanie na lotnisku w Birmingham
Podczas lądowania samolotu wracającego z Hiszpańskiej wyspy, okazało się, że na pasie startowym znajduje się inny samolot.
Do zdarzenia doszło we wtorkowy wieczór, około godziny 19:30. Wracający z Gran Canarii samolot linii Jet2 przygotowywał się do lądowania, kiedy to pilot został zmuszony do przerwania procedury. Powodem była inna maszyna, która znajdowała się w tym czasie na pasie startowym.
Rzeczniczka prasowa lotniska opisała incydent jako „rutynowe przejście na drugie okrążenie”. Kobieta dodała również, że pilot został poinformowany o przerwaniu procedury lądowania, gdy znajdował się 7,5 mili od pasa startowego.
Jednakże jeden z pasażerów zaprzecza tej wersji wydarzeń i twierdzi, że samolot znajdował się zaledwie kilkadziesiąt metrów nad ziemią, kiedy to niespodziewanie poderwał się do góry, wciskając tym samym pasażerów w fotele.
Podczas rozmowy z Birmingam Mail, mężczyzna wyznał, że samolot minął ogrodzenie lotniska i znajdował się zaledwie kilkaset metrów nad ziemią, kiedy to nagle zawyły silniki.
„Byliśmy przygotowani na normalne lądowanie, ale nagle maszyna zaczęła się wzbijać się w powietrze pod kątem 45 stopni. Wszystkich pasażerów dosłownie wbiło w fotele, a maszyna wznosiła się do góry niczym prom kosmiczny”
Jak wynika z relacji, samolot przechylił się w lewo, nadal się wznosząc. Kiedy w końcu wyrównano poziom samolotu, kapitan przemówił do pasażerów, informując, że był zmuszony do przerwania procedury lądowania.
„Wylądowaliśmy przy drugiej próbie bez jakiegokolwiek problemu, ale nikt nie wyjaśnił nam co się stało. Wiele razy latałem w przeszłości i nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś podobnego” – dodał jeden z pasażerów.
Rzeczniczka prasowa lotniska opisała incydent jako „rutynowe przejście na drugie okrążenie”. Kobieta dodała również, że pilot został poinformowany o przerwaniu procedury lądowania, gdy znajdował się 7,5 mili od pasa startowego.
Jednakże jeden z pasażerów zaprzecza tej wersji wydarzeń i twierdzi, że samolot znajdował się zaledwie kilkadziesiąt metrów nad ziemią, kiedy to niespodziewanie poderwał się do góry, wciskając tym samym pasażerów w fotele.
Podczas rozmowy z Birmingam Mail, mężczyzna wyznał, że samolot minął ogrodzenie lotniska i znajdował się zaledwie kilkaset metrów nad ziemią, kiedy to nagle zawyły silniki.
„Byliśmy przygotowani na normalne lądowanie, ale nagle maszyna zaczęła się wzbijać się w powietrze pod kątem 45 stopni. Wszystkich pasażerów dosłownie wbiło w fotele, a maszyna wznosiła się do góry niczym prom kosmiczny”
Jak wynika z relacji, samolot przechylił się w lewo, nadal się wznosząc. Kiedy w końcu wyrównano poziom samolotu, kapitan przemówił do pasażerów, informując, że był zmuszony do przerwania procedury lądowania.
„Wylądowaliśmy przy drugiej próbie bez jakiegokolwiek problemu, ale nikt nie wyjaśnił nam co się stało. Wiele razy latałem w przeszłości i nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś podobnego” – dodał jeden z pasażerów.
Komentarze