13 lip 2019
1952
Dodany przez
Nowy rodzaj oszustwa - mandaty parkingowe, karty i pin
Krajowa jednostka do zwalczania oszustw poinformowała o dużej ilości zgłoszeń oszustw nowego typu.
Policja ostrzega kierowców przed przebierańcami wystawiającymi fałszywe mandaty, głównie parkingowe.
Cały proceder polega na tym, że oszust zazwyczaj przebrany za policjanta lub parkingowego wystawia nam fałszywy mandat informując przy tym, że jeśli opłata zostanie uiszczona od razu będzie ona mniejsza. Oczywiście to nie jest nowość i na płacenie gotówką do ręki już mało kto się nabiera. Nowością w tym przypadku jest to, że oszust sugeruje płatność kartą w bankomacie/parkomacie obok.
Nieświadoma tego, że urządzenie jest wyposażone w czytnik i kamerę ofiara zgadza się. Urządzenie czasami "zjada kartę", a czasami wszystko wygląda normalnie, do czasu, aż z konta w niewyjaśniony sposób znikają pieniądze.
Na celowniku oszustów zazwyczaj są starsi ludzie, ale każdy powinien mieć oczy szeroko otwarte, ponieważ to może być dopiero początek tego typu oszustw, gdzie ofiara jest nakłaniana z jakiegoś powodu do użycia swojej karty i pinu w spreparowanym urządzeniu. Dodatkowym elementem tego planu jest fakt, że zazwyczaj osoba dostająca mandat jest zestresowana i nie myśli trzeźwo.
Policja przestrzega, żeby nie ufać oficerom publicznym na słowo, tylko po ich wyglądzie lub sposobie mówienia. Zwłaszcza jeśli proponują oni opłatę za mandat na miejscu.
Najlepszym sposobem jest nie płacenie mandatu od razu, a dopiero po upewnieniu się, że został on wystawiony legalnie. O zasłanianiu ręką klawiatury podczas wpisywania pinu, bez względu, czy ktoś za nami stoi czy nie nie trzeba chyba wspominać. Natomiast jeśli urządzenie "zje" kartę należy niezwłocznie ją zablokować w banku.
Cały proceder polega na tym, że oszust zazwyczaj przebrany za policjanta lub parkingowego wystawia nam fałszywy mandat informując przy tym, że jeśli opłata zostanie uiszczona od razu będzie ona mniejsza. Oczywiście to nie jest nowość i na płacenie gotówką do ręki już mało kto się nabiera. Nowością w tym przypadku jest to, że oszust sugeruje płatność kartą w bankomacie/parkomacie obok.
Nieświadoma tego, że urządzenie jest wyposażone w czytnik i kamerę ofiara zgadza się. Urządzenie czasami "zjada kartę", a czasami wszystko wygląda normalnie, do czasu, aż z konta w niewyjaśniony sposób znikają pieniądze.
Na celowniku oszustów zazwyczaj są starsi ludzie, ale każdy powinien mieć oczy szeroko otwarte, ponieważ to może być dopiero początek tego typu oszustw, gdzie ofiara jest nakłaniana z jakiegoś powodu do użycia swojej karty i pinu w spreparowanym urządzeniu. Dodatkowym elementem tego planu jest fakt, że zazwyczaj osoba dostająca mandat jest zestresowana i nie myśli trzeźwo.
Policja przestrzega, żeby nie ufać oficerom publicznym na słowo, tylko po ich wyglądzie lub sposobie mówienia. Zwłaszcza jeśli proponują oni opłatę za mandat na miejscu.
Najlepszym sposobem jest nie płacenie mandatu od razu, a dopiero po upewnieniu się, że został on wystawiony legalnie. O zasłanianiu ręką klawiatury podczas wpisywania pinu, bez względu, czy ktoś za nami stoi czy nie nie trzeba chyba wspominać. Natomiast jeśli urządzenie "zje" kartę należy niezwłocznie ją zablokować w banku.
Komentarze