18 paź 2019
1629
Dodany przez
Zwiększająca się ilość osób trafiających do szpitala przez marihuanę oraz dopalacze
Mimo iż reklamowana jest jako bezpieczniejsza od alkoholu, używanie jej też niesie ze sobą konsekwencje.
Z corocznego raportu opublikowanego przez NHS Digital, dotyczącego przyczyn hospitalizacji wynika, że ilość hospitalizacji związana z zażywaniem marihuany oraz dopalaczy w Coventry oraz Rugby zwiększyła się dwukrotnie przez ostatnie 10 lat. Pobijając w tym roku kolejny rekord 345 pacjentów.
Raport nie rozgranicza "naturalnej marihuany" od "syntetycznej", czyli tak zwanych "dopalaczy". Należy też wziąć pod uwagę fakt, że dopalacze, o których było kiedyś głośno w Polsce nie są, aż tak popularne w UK oraz fakt, że marihuana sprzedawana nielegalnie prze dilerów na ulicy nie jest naturalna.
Przypadki jakie brano pod uwagę to nie tylko, szeroko pojęte problemy psychologiczne związane z zażywaniem tego typu narkotyków, ale także powikłania związane z innymi problemami.
W roku 2018-2019 było to wspomniane 345 pacjentów, w roku 2017-2018 - 325 przypadków, dziesięć lat temu w 2010-2011 tylko/aż 162 przypadki. Liczby te są zaokrąglone do najbliższej piątki.
Jak już wspomnieliśmy problem dopalaczy nie jest, aż tak dużym problemem w UK, chociaż też są one dostępne. Głównym problemem jest marihuana, która przez to, że jest nielegalna nie jest, tak bezpieczna jak się ją popularnie "reklamuje" w mediach. Oczywiście nie ma co porównywać konopi do kompletnie nieznanych mikstur, zazwyczaj tworzonych z różnego rodzaju trucizn. Jednak konopie też nie są "czyste" też nie dość, że są modyfikowane genetycznie, to są także podlewane oraz opryskiwane na różne sposoby przez hodowców, nie mówiąc o sztucznym wzmacnianiu innymi narkotykami już przez samych dilerów.
W całym kraju także odnotowano wzrost przyjęć do szpitala z powodu zażywania narkotyków pochodzenia konopnego. W tym roku było to 33,364 przypadki i jest to o 6 procent więcej niż w zeszłym roku 2017-2018. Co ciekawe w latach 07/08 było tylko 5,934 przypadki tego typu.
NHS ten ewidentny wzrost tłumaczy, zwiększoną siłą narkotyków na przestrzeni lat oraz tym, że sama procedura raportowania tego typu przypadków została ulepszona i jest teraz dokładniejsza.
Raport nie rozgranicza "naturalnej marihuany" od "syntetycznej", czyli tak zwanych "dopalaczy". Należy też wziąć pod uwagę fakt, że dopalacze, o których było kiedyś głośno w Polsce nie są, aż tak popularne w UK oraz fakt, że marihuana sprzedawana nielegalnie prze dilerów na ulicy nie jest naturalna.
Przypadki jakie brano pod uwagę to nie tylko, szeroko pojęte problemy psychologiczne związane z zażywaniem tego typu narkotyków, ale także powikłania związane z innymi problemami.
W roku 2018-2019 było to wspomniane 345 pacjentów, w roku 2017-2018 - 325 przypadków, dziesięć lat temu w 2010-2011 tylko/aż 162 przypadki. Liczby te są zaokrąglone do najbliższej piątki.
Jak już wspomnieliśmy problem dopalaczy nie jest, aż tak dużym problemem w UK, chociaż też są one dostępne. Głównym problemem jest marihuana, która przez to, że jest nielegalna nie jest, tak bezpieczna jak się ją popularnie "reklamuje" w mediach. Oczywiście nie ma co porównywać konopi do kompletnie nieznanych mikstur, zazwyczaj tworzonych z różnego rodzaju trucizn. Jednak konopie też nie są "czyste" też nie dość, że są modyfikowane genetycznie, to są także podlewane oraz opryskiwane na różne sposoby przez hodowców, nie mówiąc o sztucznym wzmacnianiu innymi narkotykami już przez samych dilerów.
W całym kraju także odnotowano wzrost przyjęć do szpitala z powodu zażywania narkotyków pochodzenia konopnego. W tym roku było to 33,364 przypadki i jest to o 6 procent więcej niż w zeszłym roku 2017-2018. Co ciekawe w latach 07/08 było tylko 5,934 przypadki tego typu.
NHS ten ewidentny wzrost tłumaczy, zwiększoną siłą narkotyków na przestrzeni lat oraz tym, że sama procedura raportowania tego typu przypadków została ulepszona i jest teraz dokładniejsza.
Komentarze