21 wrz 2017
4326
Dodany przez
Brytyjka urodziła swoje 20. dziecko!
Największa rodzina w Wielkiej Brytanii stała się jeszcze liczniejsza – w tym tygodniu na świat przyszło 20. dziecko Sue i Noela Radfordów
Sue i Noel Radford określani są mianem "największej brytyjskiej rodziny". Nie bez powodu – para doczekała się właśnie.... dwudziestego potomka. Najmłodszy syn będzie nosił imię Archie. Małżeństwo ma jedenastu synów i dziewięć córek, zapewnia jednak, że nie chcą już kolejnego potomstwa.
42-letnia dziś Sue urodziła pierwsze dziecko mając zaledwie 14 lat. Wtedy też chciano, by oddała je do adopcji, ale się nie zgodziła. Drugie dziecko – córka o imieniu Sophie - urodziło się po trzech latach. Wtedy też para zdecydowała się wziąć ślub.
Tygodniowy budżet największej brytyjskiej rodziny na jedzenie wynosi około 300 funtów. W ich domu dziennie wypija się dziewięć litrów mleka, trzy litry soku i zjada trzy duże opakowania płatków śniadaniowych.
Ojciec licznej rodziny pracuje jako piekarz w rodzinnym biznesie. Pracę rozpoczyna o godzinie piątej, po czym po dwóch godzinach wraca, by odwieźć dzieci do szkoły, następnie znowu udaje się do pracy.
Matka opiekuje się najmłodszymi maluchami w domu. Rodzina robi aż dziewięć prań dziennie, do czego zużywa 30 butelek płynu miesięcznie. Pomimo wysokich wydatkach, rodzina jest dumna z tego, że nie korzysta ze świadczeń socjalnych, poza zasiłkiem „Child benefit”.
Sue i Noel są już także dziadkami, mają troje wnucząt, które są dziećmi ich córki Sophie.
42-letnia dziś Sue urodziła pierwsze dziecko mając zaledwie 14 lat. Wtedy też chciano, by oddała je do adopcji, ale się nie zgodziła. Drugie dziecko – córka o imieniu Sophie - urodziło się po trzech latach. Wtedy też para zdecydowała się wziąć ślub.
Tygodniowy budżet największej brytyjskiej rodziny na jedzenie wynosi około 300 funtów. W ich domu dziennie wypija się dziewięć litrów mleka, trzy litry soku i zjada trzy duże opakowania płatków śniadaniowych.
Ojciec licznej rodziny pracuje jako piekarz w rodzinnym biznesie. Pracę rozpoczyna o godzinie piątej, po czym po dwóch godzinach wraca, by odwieźć dzieci do szkoły, następnie znowu udaje się do pracy.
Matka opiekuje się najmłodszymi maluchami w domu. Rodzina robi aż dziewięć prań dziennie, do czego zużywa 30 butelek płynu miesięcznie. Pomimo wysokich wydatkach, rodzina jest dumna z tego, że nie korzysta ze świadczeń socjalnych, poza zasiłkiem „Child benefit”.
Sue i Noel są już także dziadkami, mają troje wnucząt, które są dziećmi ich córki Sophie.
Komentarze