16 lut 2013
7365
Dodany przez
Obowiązkowy tłumacz w każdej firmie
"Prawo wymaga od pracodawców, aby szkolili zatrudnione osoby z zakresu przepisów BHP oraz w razie konieczności, korzystali z usług tłumacza”.
Jedna z angielskich firm zapłaciła 5 tys. kary z powodu wypadku pracownika. Incydent miał miejsce w październiku 2011r. na farmie w Essex. Grzegorz Krzyżak, doznał poważnych obrażeń nóg po tym, jak prowadzona przez niego wywrotka przygniotła go. Polak nie znał języka angielskiego i nie zrozumiał instrukcji obsługi sprzętu. W sprawie wypowiedzieli się Urzędnicy brytyjskiego inspektoratu zdrowia i bezpieczeństwa pracy (Health & Safety Executive - H&S) - "Prawo wymaga od pracodawców, aby szkolili zatrudnione osoby z zakresu przepisów BHP oraz w razie konieczności, korzystali z usług tłumacza. Firma, której dotyczy sprawa, owszem, przetłumaczyła instrukcję na język polski, ale użyła do tego narzędzia Google Translator, które bywa bardzo niedokładne. Nasz ekspert potwierdził, że w tym przypadku tłumaczenie nie było do końca zrozumiałe". Zostało jednoznacznie stwierdzone, iż wina za wypadek polskiego pracownika spada na firmę Parkers Nurseries w Essex, która miała obowiązek przeszkolić Pana Grzegorza z zakresu bezpieczeństwa pracy, przy czym musiała zapewnić w tej sytuacji tłumacza lub dostarczyć poszkodowanemu dokumentację w jego ojczystym języku. Prezes firmy Geoff Parker, po inspekcji H&S zatrudnił tłumacza i przeprosił za incydent - „Oczywiście jest nam niezmiernie przykro z powodu wypadku naszego pracownika, ale cieszymy się, że Grzegorz był w stanie wrócić do swoich obowiązków".
Dagmara Kokocińska
Dagmara Kokocińska
Komentarze