Boris Johnson obiecał przyjrzeć się sprawie opłat parkingowych dla pracowników szpitala w Coventry
Sprawa opłat parkingowych dla pracowników NHS pracujących w szpitalach od dłuższego czasu budzi kontrowersje.
Opłaty za parkowanie wróciły pod koniec czerwca, po trzech miesiącach zwolnienia jakie zostało wprowadzone na początku pandemii.
Opłaty na parkingach przy szpitalach w UK pobierane są przez prywatne firmy jedną z nich jest niesławna UKPC, czyli UK Parking Control.
Kwestia opłat parkingowych dla obsługi i pracowników szpitali od dłuższego czasu budzi wielkie kontrowersje.
W zeszłym tygodniu minister zdrowia Matt Hancock w popularnym programie Good Morning Britain na pytanie prowadzącego Piersa Morgana o sprawę opłat za parking dla pracowników szpitala odpowiedział, że sugestie, że takie opłaty istnieją w Anglii są "oderwane od rzeczywistości" - "out of touch".
Oczywiście wypowiedź ta odbiła się dużym echem i krytyką, że to minister jest "out of touch" ponieważ takie opłaty są pobierane.
Sprawą opłat za parkingi dla pracowników Szpitala Uniwersyteckiego w Coventry od dłuższego czasu zajmuje się, członek parlamentu z południowego Coventry MP Zarah Sultana.
W czasie debaty w parlamencie dotyczącej Covid-19, jaka odbyła się w poniedziałek 23 listopada MP Zarah Sultana zapytała premiera o sytuację z opłatami, oznajmiając przy tym, że to co oznajmił minister zdrowia Matt Hancock nie jest prawdą.
Premier Boris Johnson odpowiedział, że "przyjrzy" się tej sprawie i odpowie posłance jak tylko będzie mógł.
Po debacie posłanka z Coventry MP Zarah Sultana skomentowała tą sprawę jako skandaliczną, dodała też, że premier oraz minister zdrowia nie mogą więcej uciekać od tego problemu.
Komentarze