"Don’t Pay": Akcja wzywająca do zaprzestania płacenia rachunków za energię
Ogłoszono akcję nawołującą mieszkańców Wielkiej Brytanii do zaprzestania płacenia rachunków za energię. Jej motorem stały się doniesienia, że firmy energetyczne notują gigantyczne zyski na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat.
Na przestrzeni ostatnich miesięcy ceny benzyny i gazu gwałtownie wzrosły, przez co Wielka Brytania znalazła się w samym środku kryzysu kosztów utrzymania.
Regulator rynku energetycznego, Ofgem, przyznał, że odbiorcy energii "stoją przed bardzo trudną zimą" i potwierdził, iż sytuacja jest "bardzo niepokojąca" dla wielu mieszkańców wysp, gdyż przeciętne gospodarstwa domowe powinny spodziewać się wzrostu rachunków od 800 funtów do 2 800 funtów rocznie.
Analitycy branżowi oszacowali, że typowe gospodarstwo domowe prawdopodobnie będzie płacić 3 358 funtów rocznie od października, a następnie 3 615 funtów rocznie od stycznia. Dla porównania - w październiku 2021 r. średni rachunek wynosił 1 400 funtów rocznie.
Dostawcy energii twierdzą, że przyczyną podwyżek jest wojna na Ukrainie i rosnące ceny hurtowe, lecz w mediach społecznościowych określa się obecną sytuację "kryzysem chciwości".
W okresie od kwietnia do czerwca BP odnotowało rekordowy zysk w wysokości 8,45 mld dolarów (6,9 mld funtów) - jest on ponad trzykrotnie wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Ogromne zyski odnotował także British Gas, Centrica i konkurencyjny Shell.
Mimo, że rząd wprowadził w lipcu jednorazowy podatek od zysków firm naftowych i gazowych, nie dotyczy on zysków wykazanych przez BP i inne firmy energetyczne w okresie od kwietnia do czerwca.
Ponieważ coraz więcej gospodarstw domowych ma problemy z płaceniem rachunków - powstała kampania pod hasłem "Don’t Pay" (Nie Płać), który domaga się podjęcia działań przez rząd.
Pomysłodawcy akcji chcą namówić co najmniej milion osób do złożenia deklaracji, że nie będą płacić rachunków za energię, jeśli rząd nadal będzie dążył do podniesienia limitu cenowego 1 października.
Masowe niepłacenie nie jest nowym pomysłem - zdarzyło się już wcześniej w Wielkiej Brytanii pod koniec lat 80. i 90., kiedy to ponad 17 milionów ludzi odmówiło płacenia podatku pogłównego.
Warto jednak rozważyć kilka kwestii przed wzięciem udziału w proteście - niepłacenie rachunków wiąże się z konsekwencjami i dlatego należy zapoznać się z zasadami oraz warunkami obowiązującymi u poszczególnych dostawców energii.
Co więcej, akcja "Don't Pay" odradza włączenie się do akcji wszystkim osobom posiadającym liczniki na kartę, które są narażone na samoczynne odłączenie w przypadku wyczerpania się kredytu. Wstrzymać się powinni także osoby, których rachunki za energię są wliczone w czynsz i grozi im eksmisja, jeśli rachunki nie zostaną zapłacone. W takich przypadkach apeluje się, aby jedynie wspierać akcję online.
Osoby, które mają problemy z opłaceniem rachunków za energię, powinny skorzystać z porad udzielanych przez Citizen's Advice.
Komentarze