Home Office oskarżane o bycie nierozsądnym w sprawie azylantów przez Urząd Miasta Coventry
Sprawa dotyczy, ulokowania w Coventry azylantów z pozytywnymi wynikami testów na koronawirusa.
Radny George Duggins, który jest liderem partii Pracy, która ma większość w radzie w urzędzie miasta w Coventry dołączył do pięciu innych liderów lokalnych samorządów w Midlands, w krytyce Home Office oraz jego kontrahentów.
Krytyka ta dotyczy przemieszczania azylantów, zwłaszcza tych, którzy w testach na Covid-19 uzyskali wynik pozytywny.
Jest to ciąg dalszy historii, o której pisaliśmy już kilka razy związanej, nie tylko z umieszczaniem azylantów w hotelach w Coventry, ale także umieszczaniem chorych na koronawirusa azylantów w prywatnych domach na terenie miasta.
Główna krytyka skupiła się na fakcie, że Home Office zlecił przetransportowanie azylantów na odległość około 120 mil w czasie, w którym zarządzenie rządu nakazywało pozostanie im w miejscu, gdzie przebywają i poddanie się samo-izolacji.
Pomimo tego zarządzenia, 40 azylantów zostało przetransportowanych z Edgbaston (miasteczko koło Birmingham) do zachodniego Londynu. Według gazety The Guardian około 9 z nich było zarażonych koronawirusem.
Historia ta ma bezpośredni związek z przetrzymywaniem w Coventry azylantów, na których opiekę, jak mówi urząd miasta, rząd nie przeznacza w ogóle, lub przeznacza niewielkie środki finansowe.
W liście wystosowanym do minister spraw wewnętrznych (Home Secretary) Priti Patel, liderzy urzędów miasta zarzucają Home Office oraz podwykonawcy firmie Serko skrajną nieodpowiedzialność w zajmowaniu się epidemią wśród azylantów w Birmingham.
Radny z Coventry George Duggins oraz lider z urzędu miasta w Birmingham (Birmingham City Council) Ian Ward zarzucają, w podpisanym przez siebie liście, brak odpowiednich środków oraz brak racjonalnego zarządzania epidemią w Edgbaston. Zwracają przy tym na fakt, że brakowało miejsca dla azylantów do samo-izolacji, w czasie, kiedy 26 osób zostało zdiagnozowane jako zakażone koronawirusem.
Administracja w Birmingham zobligowała firmę Serco do potraktowania wszystkich azylantów jako zakażonych i przeniesienia ich z współdzielonych pokoi do osobnych pomieszczeń. Zarządzono także 14-dniową izolację wszystkich azylantów.
Home Office wraz z firmą Serco 31 sierpnia, przewiózł około 40 z azylantów do hotelów w Hammersmith oraz Fulham (dzielnica Londynu).
Home Office na początku zaprzeczyło temu, że przetransportowani azylanci byli chorzy na Covid-19.
List został napisany 6 tygodni temu, radni miast zwracają się do Home Office o poważne potraktowanie sprawy i o rozdzielanie azylantów po równo w całym kraju. Coventry dobrowolnie zgłosiło się do projektu lokowania azylantów, który został wprowadzony jeszcze w 1999 roku, jednak w obecnej sytuacji, większość urzędów miast nie przyjmuje azylantów w ogóle.
W odpowiedzi na zarzuty firma Serco uznała zarzuty jako bezpodstawne. Firma uważa, że w obecnie szybko zmieniającej się sytuacji, biorąc pod uwagę zestresowanych i przerażonych ludzi, działała z dużym profesjonalizmem i troską. Dobro azylantów jest dla nich najważniejsze.
Zgodnie z żądaniami w liście trzeba by rozlokować bardzo dużą ilość ludzi, co w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem nie jest możliwe. Działania podjęte przez firmę Serco były zgodne z zaleceniami Public Health England (PHE) oraz Home Office. Żadna z wymienionych instytucji nie dysponuje obecnie lokalami ani nie jest przygotowana na taką możliwość.
Miejsce ulokowania azylantów w Edgbaston nie zostało upublicznione ze względu na bezpieczeństwo znajdujących się tam osób jak i obsługi.
Home Office swoje działania argumentuje tym, że udostępnił azylantom informacje na stronie Internetowej oraz telefonicznie pod nazwą Migrant Help, aby azylanci mogli się skontaktować z problemami w sprawach związanych z Covid-19 i nie tylko.
Home Office zasłania się także pełną współpracą z w kwestii chorych na Covid z Public Health England.
Zwiększone zapotrzebowanie na lokale dla azylantów zmusiły urząd miasta w Coventry to użycia specjalnych środków w celu zapobieżenia lokowaniu azylantów w hotelu Royal Court. Jak informowaliśmy wcześniej hotel Coventry Hill Hotel, w Rye Hill, w dzielnicy Allesley, w którym zakwaterowani są azylanci, nie bookuje już pokojów dla osób prywatnych.
Sytuacja jest bardzo napięta, azylantów przybywa, co jest jednym z większych problemów obecnego rządu, zwiększa się także ilość zachorowań na Covid-19 oraz wprowadzane są coraz to mocniejsze ograniczenia, wzrastają także niepokoje społeczne związane z tym tematem.
Komentarze