28 lis 2019
1417
Dodany przez
Kary finansowe za śmiecenie w Nuneaton oraz Bedworth
Wymierzanie kar za śmiecenie oraz pozostawianie nieczystości po swoich pupilach, działa w Nuneaton i Bedworth od stycznia tego roku.
W styczniu tego roku na ulice Nuneaton i Bedworth wyszli Environmental Enforcement Officers (EEO), czyli tak zwani "litter cops", a w prostym tłumaczeniu "policjanci od śmiecenia". Kontrakt na "litter cops" wygrała firma o nazwie 3GS.
"Policja" ta działa w imieniu urzędu miasta w Nuneaton i Bedworth Borough i ma prawo w imieniu urzędu wystawiać Fixed Penalty Notices (FPN), czyli mandaty/grzywny o stałej wysokości £100. "Policjanci" ci wyposażeni są w kamery, a niezapłacenie mandatu może grozić sprawą w sądzie.
Od stycznia tego roku EEO wystawili około 913 mandatów. Wykroczenia, za jakie można dostać taki mandat, obejmują nie tylko drobne śmiecenie (littering) takie jak wyrzucenie papierosa, pozostawienie gumy do żucia, czy rozlewanie płynów na ulicę, ale także wywóz i pozostawianie śmieci w miejscach niedozwolonych, czyli tak zwane fly-tipping, oraz pozostawianie nieczystości po swoich pupilach.
Wprowadzenie policji od śmiecenia wywołało wiele kontrowersji. Zdarzały się przypadki wystawiania mandatów za karmienie gołębi, czy wystawianie ich na złość, dlatego przez pierwsze kilka miesięcy funkcjonariusze EEO mieli za zadanie pouczanie jedynie osób, które śmiecą, a wystawianie mandatu miało mieć miejsce tylko w skrajnych przypadkach. W maju okazało się także, że jedynie 55% mandatów jest opłacana.
Mimo kontrowersji, szefowie urzędów są zadowoleni z efektów. Ludzie śmiecą mniej, a dzięki tym, którzy śmiecą i zostają złapani i ukarani można, finansować usuwanie śmieci, które kosztuje budżet miasta tysiące funtów. Jak mówią przedstawiciele urzędów śmieci te zagrażają nie tylko ludziom, ale także dzikiej przyrodzie.
Environmental Enforcement Officers pojawili się na ulicach wielu miast w UK i wywołali oni mieszane uczucia, wśród mieszkańców tych miast.
"Policja" ta działa w imieniu urzędu miasta w Nuneaton i Bedworth Borough i ma prawo w imieniu urzędu wystawiać Fixed Penalty Notices (FPN), czyli mandaty/grzywny o stałej wysokości £100. "Policjanci" ci wyposażeni są w kamery, a niezapłacenie mandatu może grozić sprawą w sądzie.
Od stycznia tego roku EEO wystawili około 913 mandatów. Wykroczenia, za jakie można dostać taki mandat, obejmują nie tylko drobne śmiecenie (littering) takie jak wyrzucenie papierosa, pozostawienie gumy do żucia, czy rozlewanie płynów na ulicę, ale także wywóz i pozostawianie śmieci w miejscach niedozwolonych, czyli tak zwane fly-tipping, oraz pozostawianie nieczystości po swoich pupilach.
Wprowadzenie policji od śmiecenia wywołało wiele kontrowersji. Zdarzały się przypadki wystawiania mandatów za karmienie gołębi, czy wystawianie ich na złość, dlatego przez pierwsze kilka miesięcy funkcjonariusze EEO mieli za zadanie pouczanie jedynie osób, które śmiecą, a wystawianie mandatu miało mieć miejsce tylko w skrajnych przypadkach. W maju okazało się także, że jedynie 55% mandatów jest opłacana.
Mimo kontrowersji, szefowie urzędów są zadowoleni z efektów. Ludzie śmiecą mniej, a dzięki tym, którzy śmiecą i zostają złapani i ukarani można, finansować usuwanie śmieci, które kosztuje budżet miasta tysiące funtów. Jak mówią przedstawiciele urzędów śmieci te zagrażają nie tylko ludziom, ale także dzikiej przyrodzie.
Environmental Enforcement Officers pojawili się na ulicach wielu miast w UK i wywołali oni mieszane uczucia, wśród mieszkańców tych miast.
Komentarze