30 lis 2019
1660
Dodany przez
Podsumowanie ataku terrorystycznego na London Bridge, krótka historia trzech osób
Nietypowe spojrzenie na atak z ostatnich dni.
Napiszemy tak troszkę inaczej o tym ataku, ciekawe jakie będą Wasze spostrzeżenia.
O zamachu dowiedzieliśmy się praktycznie w chwili, kiedy media pierwszy raz o tym poinformowały. Na początku było wielkie zamieszanie, nie wiadomo, kto co itp... Informacje zazwyczaj nie są wiarygodne od razu, różni ludzie, podają różne relacje i zdarzenia, które później jeszcze, zostają przemieszane same z sobą, taka medialna interferencja.
Nie braliśmy tego ataku jako ataku terrorystycznego!, ale to na pewno przez tę całą plagę nożownictwa w naszym mieście, a w zasadzie, to w całym UK. Teraz jak sobie tak pomyślmy to praktycznie jakakolwiek sytuacja na London Bridge powinna być brana pod uwagę jako akt terroryzmu, nawet szaleniec niezwiązany z religią, atakujący na London Bridge, robi to, bo chce być zauważony, chce wywołać terror.
Wydaje się też, że przez bardzo dużą jawność (gównie nagrania), ale także to, że to był pojedynczy atak "na piechotę", mamy bardzo dobre wyobrażenie całej sytuacji w detalach.
Ten atak był troszkę inny, pokazał on, właśnie poprzez aktywną obronę, że główna linia walki z terrorystami w tego typu sytuacjach to właśnie my. Jakoś inaczej można popatrzeć na społeczeństwo teraz, nie jesteśmy już tak do końca ofiarą, w komentarzach w mediach społecznościowych bardzo często można przeczytać, że powiedzieliśmy nie! Czy to gaśnicą, czy... rogiem narwala... taka symbolika, ale jak ważna.
Idealnym bohaterem został Łukasz, Polak, kucharz z Londynu, obsługiwał imprezę, został ranny, zdjął ze ściany półtora-metrowy róg narwala i poszedł na przeciwnika. Te rogi były kiedyś dowodem na istnienie jednorożców i w sumie one istniały, tylko jednorożce te nie za bardzo przypominały białego rumaka. Wyobraźcie sobie, że ktoś Was rani nożem, niespodziewany atak, w efekcie tego jesteście na jednym z najsłynniejszych mostów na świecie z rogiem narwala, w walce z nożownikiem-terrorystą, a pomaga Wam obcy człowiek z gaśnicą. Chwilę później okazuje się, że ten człowiek ma na sobie pas shahida, jeszcze chwilę później na Waszych oczach zostaje on zastrzelony... Obecnie Polski Internet porównuje Pana Łukasza do husarii, media go gloryfikują (i słusznie) każdy, chce z nim porozmawiać.
Bohater-morderca, jak pokręcone i niejednoznaczne są sytuacje i zachowania ludzkie świadczy chyba fakt, że jedną z osób, które aktywnie pomagały jest 42-letni James Ford. James w piątek był uczestnikiem programu resocjalizacyjnego w Fishmongers 'Hall - dokładnie tam, skąd wziął róg narwala Łukasz. James został w 2004 roku skazany na dożywocie, za zamordowanie, przez uduszenie i podcięcie gardła, 21-letniej Amandy Champion (Amanda miała mieć mentalność umysłową 15 latki). James w trakcie ataku nożownika był na jednodniowej "przepustce" brał udział w programie resocjalizacyjnym Learning Together. Świadkowie twierdzą, że próbował on obronić kobietę zaatakowaną przez Khana oraz że jego czyny przyczyniły się do uratowania życia ludzi. Rodzina Amandy ma inne zdanie, uważa James za potwora i wyraża oficjalnie zaniepokojenie, że o przepustce Jamesa nie zostali poinformowani krewni ofiary.
W ataku terrorysty, o którym policja wiedziała, że jest niebezpieczny i wypuściła go z więzienia, zginęły dwie przypadkowe osoby. Kobieta, której tożsamość nie została ujawniona, oraz mężczyzna 25-letni Jack Merritt. Jack absolwent i pracownik wydziału kryminologii Uniwersytetu Cambridge brał udział w programie resocjalizacyjnym Learning Together w Fishmongers 'Hall - tego samego, w którym udział brał James Ford oraz gdzie kucharzem był Łukasz.
Ten atak jest o tyle nietypowy, że są nagrania praktycznie z każdej sekundy. Widać na nich walkę, Łukasza i pomagającego mu człowieka z gaśnicą, widać szybką akcję policji, która kończy atak kilkoma strzałami. Widać chwilę, kiedy osoby stojące obok napastnika niebiorące bezpośredniego udziału w szamotaninie spostrzegają atrapę pasa shahida i zaczynają się wycofywać, włącznie z policjantem. Przez chwilę mieliśmy wrażenie, że widoczny na nagraniach mężczyzna z nożem oddalający się od terrorysty, popełnia błąd, trzymając ten nóż w ten sposób, bo może on zostać uznany za napastnika i zginąć.
Poniżej przedstawiamy film instruktażowy, całkiem fajnie zrobiony, z kampanii antyterrorystycznej dla Polaków, który został opublikowany 26 listopada dokładnie dzień przed tym atakiem.
O zamachu dowiedzieliśmy się praktycznie w chwili, kiedy media pierwszy raz o tym poinformowały. Na początku było wielkie zamieszanie, nie wiadomo, kto co itp... Informacje zazwyczaj nie są wiarygodne od razu, różni ludzie, podają różne relacje i zdarzenia, które później jeszcze, zostają przemieszane same z sobą, taka medialna interferencja.
Nie braliśmy tego ataku jako ataku terrorystycznego!, ale to na pewno przez tę całą plagę nożownictwa w naszym mieście, a w zasadzie, to w całym UK. Teraz jak sobie tak pomyślmy to praktycznie jakakolwiek sytuacja na London Bridge powinna być brana pod uwagę jako akt terroryzmu, nawet szaleniec niezwiązany z religią, atakujący na London Bridge, robi to, bo chce być zauważony, chce wywołać terror.
Wydaje się też, że przez bardzo dużą jawność (gównie nagrania), ale także to, że to był pojedynczy atak "na piechotę", mamy bardzo dobre wyobrażenie całej sytuacji w detalach.
Ten atak był troszkę inny, pokazał on, właśnie poprzez aktywną obronę, że główna linia walki z terrorystami w tego typu sytuacjach to właśnie my. Jakoś inaczej można popatrzeć na społeczeństwo teraz, nie jesteśmy już tak do końca ofiarą, w komentarzach w mediach społecznościowych bardzo często można przeczytać, że powiedzieliśmy nie! Czy to gaśnicą, czy... rogiem narwala... taka symbolika, ale jak ważna.
Idealnym bohaterem został Łukasz, Polak, kucharz z Londynu, obsługiwał imprezę, został ranny, zdjął ze ściany półtora-metrowy róg narwala i poszedł na przeciwnika. Te rogi były kiedyś dowodem na istnienie jednorożców i w sumie one istniały, tylko jednorożce te nie za bardzo przypominały białego rumaka. Wyobraźcie sobie, że ktoś Was rani nożem, niespodziewany atak, w efekcie tego jesteście na jednym z najsłynniejszych mostów na świecie z rogiem narwala, w walce z nożownikiem-terrorystą, a pomaga Wam obcy człowiek z gaśnicą. Chwilę później okazuje się, że ten człowiek ma na sobie pas shahida, jeszcze chwilę później na Waszych oczach zostaje on zastrzelony... Obecnie Polski Internet porównuje Pana Łukasza do husarii, media go gloryfikują (i słusznie) każdy, chce z nim porozmawiać.
Bohater-morderca, jak pokręcone i niejednoznaczne są sytuacje i zachowania ludzkie świadczy chyba fakt, że jedną z osób, które aktywnie pomagały jest 42-letni James Ford. James w piątek był uczestnikiem programu resocjalizacyjnego w Fishmongers 'Hall - dokładnie tam, skąd wziął róg narwala Łukasz. James został w 2004 roku skazany na dożywocie, za zamordowanie, przez uduszenie i podcięcie gardła, 21-letniej Amandy Champion (Amanda miała mieć mentalność umysłową 15 latki). James w trakcie ataku nożownika był na jednodniowej "przepustce" brał udział w programie resocjalizacyjnym Learning Together. Świadkowie twierdzą, że próbował on obronić kobietę zaatakowaną przez Khana oraz że jego czyny przyczyniły się do uratowania życia ludzi. Rodzina Amandy ma inne zdanie, uważa James za potwora i wyraża oficjalnie zaniepokojenie, że o przepustce Jamesa nie zostali poinformowani krewni ofiary.
W ataku terrorysty, o którym policja wiedziała, że jest niebezpieczny i wypuściła go z więzienia, zginęły dwie przypadkowe osoby. Kobieta, której tożsamość nie została ujawniona, oraz mężczyzna 25-letni Jack Merritt. Jack absolwent i pracownik wydziału kryminologii Uniwersytetu Cambridge brał udział w programie resocjalizacyjnym Learning Together w Fishmongers 'Hall - tego samego, w którym udział brał James Ford oraz gdzie kucharzem był Łukasz.
Ten atak jest o tyle nietypowy, że są nagrania praktycznie z każdej sekundy. Widać na nich walkę, Łukasza i pomagającego mu człowieka z gaśnicą, widać szybką akcję policji, która kończy atak kilkoma strzałami. Widać chwilę, kiedy osoby stojące obok napastnika niebiorące bezpośredniego udziału w szamotaninie spostrzegają atrapę pasa shahida i zaczynają się wycofywać, włącznie z policjantem. Przez chwilę mieliśmy wrażenie, że widoczny na nagraniach mężczyzna z nożem oddalający się od terrorysty, popełnia błąd, trzymając ten nóż w ten sposób, bo może on zostać uznany za napastnika i zginąć.
Poniżej przedstawiamy film instruktażowy, całkiem fajnie zrobiony, z kampanii antyterrorystycznej dla Polaków, który został opublikowany 26 listopada dokładnie dzień przed tym atakiem.
Komentarze