3 lis 2019
4155
Dodany przez
Polak z Coventry skazany na 3,5 roku za posiadanie kokainy, noża oraz imitacji broni
Polak był kierowcą dilera narkotykowego z Coventry. Wpadli po tym, jak grozili dłużnikowi bronią w Stratford.
Wyrokami sądu zakończona została sprawa z maja tego roku, kiedy to 23-letni diler narkotykowy Kaysey Coleman oraz jego 21-letni kierowca Mateusz Kowalik dokonali zastraszenia z użyciem broni w Stratford.
Cała sprawa zaczęła się od długu na 130 funtów, jaki jeden z klientów Colemana ze Stratford zaciągnął i nie mógł spłacić. Na poczet zabezpieczenia długu, klient dał Colemanowi kartę debetową Halifax swojej dziewczyny. 20 maja 2019 roku Coleman stracił cierpliwość i wraz z Kowalikiem pojechali do Stratford. Około godziny 23:30 obaj pojawili się przed domem dłużnika na Longfellow Road. Po wyjściu z domu dłużnik został poproszony o wejście do samochodu i rozmowę z Colemanem, chodziło o błędy pin do karty. Dłużnik dał Colmanowi 50 funtów, jednak to było za mało, aby zadowolić dilera. Kiedy dłużnik poszedł do domu po kolejną kartę dziewczyny, tym razem z Santandera (na to konto miały zostać przelane pieniądze z benefitów), Coleman przesiadł się na przednie siedzenia, obok na miejscu kierowcy siedział Kowalik. Po tym, jak dłużnik wrócił do samochodu z drugą kartą, Coleman wyciągnął broń i pogroził "I’m not f***ing about, it had better be the right account.’” w wolnym tłumaczeniu "Ja k... nie żartuję, lepiej, żeby to było to konto". Mężczyźni odjechali.
Następnego dnia chwilę po północy Coleman wrócił pod dom dłużnika i zaczął uderzać oraz kopać w drzwi, wystraszony dłużnik zadzwonił na policję. Coleman wraz z kierowcą zdążyli odjechać przed przyjazdem funkcjonariuszy.
Diler Coleman został aresztowany w Warwick w środku dnia, został on dokładnie przeszukany. Policja znalazła u niego w bokserkach 78 zawiniątek z crackiem, 3 zawiniątka z kokainą oraz 41 zawiniątek z heroiną.
Kowalik, który nie był wcześniej karany, został zatrzymany na Mill Walk w Nuneaton. Policja znalazła przy nim duży składany nóż oraz 39 zawiniątek z kokainą. Po przeszukaniu jego domu znaleziono w nim także broń, której użył Coleman, okazało się, że jest to wiatrówka na żelazne kulki przypominająca prawdziwy pistolet.
Coleman miał już wcześniej wyrok w zawieszeniu za narkotyki oraz był w trakcie sprawy za posiadanie noża w szpitalu George Eliot w Nuneaton.
Coleman z Salford Close w Coventry został skazany na 4 lata za przestępstwa narkotykowe, plus 14 miesięcy za broń oraz odwieszone zostało mu 12 miesięcy z wcześniejszego wyroku, razem ma spędzić więzieniu 6 lat oraz dwa miesiące.
Kowalik z Tulliver Street, w Coventry, który w tym czasie pracował w magazynie, został skazany na dwa i pół roku za narkotyki, dziewięć miesięcy za broń oraz trzy miesiące za nóż.
Obrońca Kowalika, James Doyle zwracał uwagę na to, że okazał on skruchę, oraz fakt, że nie była to jego broń, a przetrzymywał ją tylko. Zaznaczył także, że dał się on "omamić" przez Colemana oraz perspektywę szybkiego zarobku i poklasku, jakim szczycą się dilerzy narkotyków.
Cała sprawa zaczęła się od długu na 130 funtów, jaki jeden z klientów Colemana ze Stratford zaciągnął i nie mógł spłacić. Na poczet zabezpieczenia długu, klient dał Colemanowi kartę debetową Halifax swojej dziewczyny. 20 maja 2019 roku Coleman stracił cierpliwość i wraz z Kowalikiem pojechali do Stratford. Około godziny 23:30 obaj pojawili się przed domem dłużnika na Longfellow Road. Po wyjściu z domu dłużnik został poproszony o wejście do samochodu i rozmowę z Colemanem, chodziło o błędy pin do karty. Dłużnik dał Colmanowi 50 funtów, jednak to było za mało, aby zadowolić dilera. Kiedy dłużnik poszedł do domu po kolejną kartę dziewczyny, tym razem z Santandera (na to konto miały zostać przelane pieniądze z benefitów), Coleman przesiadł się na przednie siedzenia, obok na miejscu kierowcy siedział Kowalik. Po tym, jak dłużnik wrócił do samochodu z drugą kartą, Coleman wyciągnął broń i pogroził "I’m not f***ing about, it had better be the right account.’” w wolnym tłumaczeniu "Ja k... nie żartuję, lepiej, żeby to było to konto". Mężczyźni odjechali.
Następnego dnia chwilę po północy Coleman wrócił pod dom dłużnika i zaczął uderzać oraz kopać w drzwi, wystraszony dłużnik zadzwonił na policję. Coleman wraz z kierowcą zdążyli odjechać przed przyjazdem funkcjonariuszy.
Diler Coleman został aresztowany w Warwick w środku dnia, został on dokładnie przeszukany. Policja znalazła u niego w bokserkach 78 zawiniątek z crackiem, 3 zawiniątka z kokainą oraz 41 zawiniątek z heroiną.
Kowalik, który nie był wcześniej karany, został zatrzymany na Mill Walk w Nuneaton. Policja znalazła przy nim duży składany nóż oraz 39 zawiniątek z kokainą. Po przeszukaniu jego domu znaleziono w nim także broń, której użył Coleman, okazało się, że jest to wiatrówka na żelazne kulki przypominająca prawdziwy pistolet.
Coleman miał już wcześniej wyrok w zawieszeniu za narkotyki oraz był w trakcie sprawy za posiadanie noża w szpitalu George Eliot w Nuneaton.
Coleman z Salford Close w Coventry został skazany na 4 lata za przestępstwa narkotykowe, plus 14 miesięcy za broń oraz odwieszone zostało mu 12 miesięcy z wcześniejszego wyroku, razem ma spędzić więzieniu 6 lat oraz dwa miesiące.
Kowalik z Tulliver Street, w Coventry, który w tym czasie pracował w magazynie, został skazany na dwa i pół roku za narkotyki, dziewięć miesięcy za broń oraz trzy miesiące za nóż.
Obrońca Kowalika, James Doyle zwracał uwagę na to, że okazał on skruchę, oraz fakt, że nie była to jego broń, a przetrzymywał ją tylko. Zaznaczył także, że dał się on "omamić" przez Colemana oraz perspektywę szybkiego zarobku i poklasku, jakim szczycą się dilerzy narkotyków.
Komentarze