25 sty 2013
7526
Dodany przez
Położne nie zauważyły komplikacji przy porodzie
W szpitalu George Eliot w Nuneaton zmarła mała dziewczynka. Położne w trakcie porodu, nie zauważyły spadku tętna u dziecka.
Szpital George Eliot przyznał, że bierze pełną odpowiedzialność za śmierć Imogen. Matka dziecka, 27- letnia Samanta, mówiła, iż lekarz wyraził zgodę na naturalny poród. Jej pierwsze dziecko, urodziło się przez cesarskie cięcie, jednak w tym przypadku, lekarze nie widzieli przeciwwskazań do naturalnego porodu. Podczas porodu, tętno dziecka niebezpiecznie spadło, jednak położne nie zauważyły tego faktu. Rodząca przyznaje, że oszołomiona bólem, również nie zdawała sobie z tego sprawy. Jednak, gdy tylko spostrzegła na monitorze, że coś jest nie tak, poinformowała o niebezpieczeństwie, ale było już za późno. Dziecko leżało w inkubatorze 48 godzin, po czym lekarze stwierdzili u dziewczynki śmierć mózgową. Rodzice musieli podjąć decyzję o odłączeniu dziecka od aparatury podtrzymującej życie. "Podjęcie decyzji, aby wyłączyć maszynę wspierającą życie było najtrudniejszą decyzją w naszym życiu” przyznają rodzice – „Po prostu nie mogliśmy uwierzyć w to, co się dzieje, to było jak koszmar."
DK
DK
Komentarze