12 gru 2017
2859
Dodany przez
Rekordowo długie kolejki do GP
Brytyjczycy aby odbyć wizytę u lekarza pierwszego kontaktu, zmuszeni są brać urlopy.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez serwis Populus, kolejki do lekarza w przychodniach są coraz dłuższe. Chociaż rząd obiecywał wprowadzenie zmian czasu przyjęć w przychodniach od 8:00 do 20:00 oraz w weekendy, wciąż wielu Brytyjczyków jest zmuszonych do brania urlopu w pracy, by odbyć wizytę w GP.
Serwis Populus przeprowadził ankietę wśród tysiąca dorosłych mieszkańców Wysp, z których połowa musiała wziąć dzień wolny, aby udać się z dziećmi na wizytę do lekarza. W zeszłym roku takich osób było 41%. Natomiast 42% opuszczało pracę, aby pójść do GP we własnej sprawie, podczas gdy rok temu takich pacjentów było 34%.
Powodem pogarszającej się sytuacji ma być deficyt lekarzy.
1 na 10 osób stwierdziła, że byłaby w skłonna zapłacić, by przyspieszyć wizytę u lekarza. Jednocześnie pacjenci raczej niechętnie odnoszą się do pomysłu „wizyt wirtualnych” - 78% ankietowanych woli konsultacje w cztery oczy. 68% uważa, że spotkania z lekarzem w sieci są mniej bezpieczne.
Rząd obiecał niedawno, że NHS zatrudni dodatkowych 5 tys. medyków do pracy w przychodniach do 2020 roku. Tylko w 2016 roku jednak z pracy GP zrezygnowało 1 200 lekarzy.
Serwis Populus przeprowadził ankietę wśród tysiąca dorosłych mieszkańców Wysp, z których połowa musiała wziąć dzień wolny, aby udać się z dziećmi na wizytę do lekarza. W zeszłym roku takich osób było 41%. Natomiast 42% opuszczało pracę, aby pójść do GP we własnej sprawie, podczas gdy rok temu takich pacjentów było 34%.
Powodem pogarszającej się sytuacji ma być deficyt lekarzy.
1 na 10 osób stwierdziła, że byłaby w skłonna zapłacić, by przyspieszyć wizytę u lekarza. Jednocześnie pacjenci raczej niechętnie odnoszą się do pomysłu „wizyt wirtualnych” - 78% ankietowanych woli konsultacje w cztery oczy. 68% uważa, że spotkania z lekarzem w sieci są mniej bezpieczne.
Rząd obiecał niedawno, że NHS zatrudni dodatkowych 5 tys. medyków do pracy w przychodniach do 2020 roku. Tylko w 2016 roku jednak z pracy GP zrezygnowało 1 200 lekarzy.
Komentarze