17 sty 2017
5399
Dodany przez
Siedmioletni uczeń z Coventry został zamknięty w szkolnej izolatce
Matka chłopca jest oburzona praktykami szkoły.
Szkoła podstawowa Aldermoor Farm została oskarżona o zamknięcie 7-letniego ucznia w specjalnej izolatce, co mogło spowodować uszczerbek na jego zdrowiu.
7-letni Lewis podczas lekcji dostał ataku paniki, biegał po klasie, krzyczał, płakał i wspinał się na biurka. Jedna z nauczycielek postanowiła zamknąć ucznia w specjalnym pomieszczeniu, gdzie teoretycznie miałby szansę uspokoić się i wyciszyć.
Wezwana na miejsce babcia chłopca wyznaje, że zastała swojego wnuka w stanie furii, kopiącego drzwi od izolatki, które były przytrzymywane przez nauczycielkę. Chłopiec był bez koszulki, nie miał na sobie także butów ani skarpet i był wyraźnie zdenerwowany.
Po całym incydencie dziecko zostało zabrane do lekarza, aby upewnić się, że sytuacja nie miała negatywnego wpływu na jego zdrowie. Lewis cierpi na zwężenie aorty, w związku z czym jest zwolniony z PE (wychowania fizycznego). Są również podejrzenia, że chłopiec cierpi na autyzm.
Matka ucznia, 31-letnia fryzjerka Charlene Jones uważa, że personel szkoły posunął się zdecydowanie za daleko. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z istnienia pomieszczenia i nigdy nie udzieliła szkole zgody, aby zamykano w nim jej syna. Kobieta uważa, że zamiast zamykać chłopca i narażać go na stres, personel szkoły powinien z nim porozmawiać i starać się uspokoić.
Dyrektorka szkoły Ann Stacy oświadczyła, że chłopiec przebywał w pomieszczeniu zaledwie 10 minut i został tam zamknięty ze względu na bezpieczeństwo własne i innych uczniów.
Matka chłopca spotkała się z zarządem szkoły. Podczas spotkania uzgodniono, że szkoła w przyszłości nie będzie korzystała z izolatki w przypadku złego zachowania ucznia.
7-letni Lewis podczas lekcji dostał ataku paniki, biegał po klasie, krzyczał, płakał i wspinał się na biurka. Jedna z nauczycielek postanowiła zamknąć ucznia w specjalnym pomieszczeniu, gdzie teoretycznie miałby szansę uspokoić się i wyciszyć.
Wezwana na miejsce babcia chłopca wyznaje, że zastała swojego wnuka w stanie furii, kopiącego drzwi od izolatki, które były przytrzymywane przez nauczycielkę. Chłopiec był bez koszulki, nie miał na sobie także butów ani skarpet i był wyraźnie zdenerwowany.
Po całym incydencie dziecko zostało zabrane do lekarza, aby upewnić się, że sytuacja nie miała negatywnego wpływu na jego zdrowie. Lewis cierpi na zwężenie aorty, w związku z czym jest zwolniony z PE (wychowania fizycznego). Są również podejrzenia, że chłopiec cierpi na autyzm.
Matka ucznia, 31-letnia fryzjerka Charlene Jones uważa, że personel szkoły posunął się zdecydowanie za daleko. Kobieta nie zdawała sobie sprawy z istnienia pomieszczenia i nigdy nie udzieliła szkole zgody, aby zamykano w nim jej syna. Kobieta uważa, że zamiast zamykać chłopca i narażać go na stres, personel szkoły powinien z nim porozmawiać i starać się uspokoić.
Dyrektorka szkoły Ann Stacy oświadczyła, że chłopiec przebywał w pomieszczeniu zaledwie 10 minut i został tam zamknięty ze względu na bezpieczeństwo własne i innych uczniów.
Matka chłopca spotkała się z zarządem szkoły. Podczas spotkania uzgodniono, że szkoła w przyszłości nie będzie korzystała z izolatki w przypadku złego zachowania ucznia.
Komentarze