Świąteczne orędzie królowej Elżbiety II
W dorocznym orędziu bożonarodzeniowym, Królowa Elżbieta II złożyła hołd swojemu zmarłemu w kwietniu mężowi. 'Boże Narodzenie może być trudne dla tych, którzy stracili bliskich. W tym roku szczególnie rozumiem dlaczego' – wyznała w osobistym przesłaniu. Nagrana w zamku Windsor świąteczna transmisja, była najdłuższym występem królowej od jesieni.
Przemówienie poprzedził klip ze zdjęciami Elżbiety II i księcia Filipa, z fragmentami jednych z najsłynniejszych słów, jakie królowa wygłosiła na temat męża, gdy w 50. rocznicę ślubu opisała go jako swoją "siłę i opokę".
Tegoroczne Boże Narodzenie jest pierwszym od śmierci księcia Filipa, który był mężem Elżbiety II przez ponad 73 lata. W tym tygodniu pałac Buckingham ogłosił, że wiosną w Opactwie Westminsterskim odbędzie się nabożeństwo dziękczynne za życie księcia Filipa.
95-letnia monarchini w przemówieniu przyznała, jak bardzo jest dumna z ich najstarszego syna, księcia Karola, i jego syna, księcia Williama, że przejęli pałeczkę, zwłaszcza jeśli chodzi o walkę z kryzysem klimatycznym.
Mimo, że przemówienie było bardziej osobiste niż w poprzednich latach, królowa zwróciła też uwagę na ograniczenia, jakie zostały nałożone przez pandemię Covid-19 oraz na to, że w tym roku ludzie mogą przynajmniej czerpać pociechę ze spotkań z rodziną.
Wspomniała również o nadchodzącym jubileuszu 70-lecia swojego panowania. "Za zaledwie sześć tygodni rozpocznie się mój osobisty rok jubileuszowy, który - mam nadzieję - będzie dla ludzi na całym świecie okazją do cieszenia się poczuciem wspólnoty, szansą na podziękowanie za ogromne zmiany, jakie zaszły w ciągu ostatnich 70 lat, społeczne, naukowe i kulturalne, a także do spojrzenia w przyszłość z ufnością" - zauważyła.
Podczas orędzia królowej pokazywano ujęcia z najważniejszych wydarzeń z udziałem rodziny królewskiej, ale zabrakło jakichkolwiek wzmianek o księciu Andrzeju, księciu Harrym i jego małżonce Meghan.
Z powodu pandemii tegoroczne Boże Narodzenie Elżbieta II ponownie spędza na zamku w Windsorze, a nie w wiejskiej posiadłości Sandringham, jak to ma w zwyczaju.
Komentarze