20 cze 2017
4213
Dodany przez
Tragiczny wypadek w fabryce JLR w Solihull
Pracownik fabryki zmarł w wyniku „wypadku przemysłowego”. Rzecznik firmy wyraził głęboki żal z powodu tego, co się stało.
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 15:00 w fabryce Jaguar Land Rover przy Lode Lane w Solihull.
Do pomocy wezwano West Midlands Air Ambulance - przybyli na miejsce sanitariusze stwierdzili u mężczyzny zatrzymanie akcji serca. Poszkodowany, którego tożsamości nadal nie ujawniono niestety zmarł.
- Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią jednego z naszych pracowników. Nasze myśli są z rodziną. – oświadczyła Chloe Haynes, rzecznik Jaguar Land Rover. Dodała również, że firma w pełni współpracuje w sprawie dochodzenia.
Sprawę bada Health and Safety Executive.
Kilka miesięcy temu firma JLR została ukarana grzywną w wysokości 900 tys. funtów po tym, jak jeden z robotników został zgnieciony pomiędzy dwoma samochodami.
Do pomocy wezwano West Midlands Air Ambulance - przybyli na miejsce sanitariusze stwierdzili u mężczyzny zatrzymanie akcji serca. Poszkodowany, którego tożsamości nadal nie ujawniono niestety zmarł.
- Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią jednego z naszych pracowników. Nasze myśli są z rodziną. – oświadczyła Chloe Haynes, rzecznik Jaguar Land Rover. Dodała również, że firma w pełni współpracuje w sprawie dochodzenia.
Sprawę bada Health and Safety Executive.
Kilka miesięcy temu firma JLR została ukarana grzywną w wysokości 900 tys. funtów po tym, jak jeden z robotników został zgnieciony pomiędzy dwoma samochodami.
Komentarze