25 paź 2016
5215
Dodany przez
Zimne kurczaki z KFC i kanapki z McDonalds – szokujące znaleziska w szkolnych śniadaniówkach
Nauczyciele ujawniają, jakie jedzenie do szkoły otrzymują dzieci od swoich rodziców.
Jeżeli dotychczas przejmowaliście się, że zdarzało się wam wysłać dziecko do szkoły z robioną w pośpiechu kanapką z żółtym serem, nie miejcie dłużej wyrzutów sumienia.
Na portalu Mumsnet grupa nauczycieli podzieliła się najgorszymi odkryciami z dziecięcych śniadaniówek. Ilość niezdrowej żywności i brak wyobraźni rodziców naprawdę szokuje!
Zimne fast foody, pączki, gazowane napoje i całe opakowania ciastek - to tylko kilka z „hitów” na jakie natknęli się pracownicy szkół.
Jednym z najpopularniejszych rodzajów drugich śniadań wśród uczniów są resztki jedzenia z poprzedniego dnia. Jeden z wypowiadających się nauczycieli mówi, że widział dziecko, które przyniosło do szkoły kawałek kurczaka KFC, podczas gdy inne zajadało zimnego Happy Meala. Co najgorsze, zdarzały się również dzieci, które w lunchboxach miały kebaba – pozostałości po kolacji.
Jedna z wypowiadających się na portalu osób wspomniała, że widok ucznia jedzącego zimne, pokrojone w kawałki wołowe burgery zapakowane w plastikową torebkę wręcz spowodował u niej mdłości.
Inny nauczyciel wypowiedział się o uczniu czwartej klasy, który dostał od rodziców puszkę Red Bull i paczkę Tic Tacków. Inne dziecko zajadało łyżeczką serek Philadelphia - prosto z opakowania!
Niestety, wartościowe drugie śniadania są rzadkością.... Jednakże, wiele szkół wprowadziło program dotyczący zdrowej żywności, zakazując tym samym przynoszenie gazowanych napojów czy słodyczy.
Na portalu Mumsnet grupa nauczycieli podzieliła się najgorszymi odkryciami z dziecięcych śniadaniówek. Ilość niezdrowej żywności i brak wyobraźni rodziców naprawdę szokuje!
Zimne fast foody, pączki, gazowane napoje i całe opakowania ciastek - to tylko kilka z „hitów” na jakie natknęli się pracownicy szkół.
Jednym z najpopularniejszych rodzajów drugich śniadań wśród uczniów są resztki jedzenia z poprzedniego dnia. Jeden z wypowiadających się nauczycieli mówi, że widział dziecko, które przyniosło do szkoły kawałek kurczaka KFC, podczas gdy inne zajadało zimnego Happy Meala. Co najgorsze, zdarzały się również dzieci, które w lunchboxach miały kebaba – pozostałości po kolacji.
Jedna z wypowiadających się na portalu osób wspomniała, że widok ucznia jedzącego zimne, pokrojone w kawałki wołowe burgery zapakowane w plastikową torebkę wręcz spowodował u niej mdłości.
Inny nauczyciel wypowiedział się o uczniu czwartej klasy, który dostał od rodziców puszkę Red Bull i paczkę Tic Tacków. Inne dziecko zajadało łyżeczką serek Philadelphia - prosto z opakowania!
Niestety, wartościowe drugie śniadania są rzadkością.... Jednakże, wiele szkół wprowadziło program dotyczący zdrowej żywności, zakazując tym samym przynoszenie gazowanych napojów czy słodyczy.
Edytowany przez misshihi o 26-10-2016 - 07:37.