Kolejki po otwarciu KFC na Tile Hill w Coventry
Restauracja na razie została otwarta tylko w postaci drive-thru, z pomniejszonym menu oraz krótszymi godzinami otwarcia.
KFC otwarło ponownie swoje restauracje w postaci dostaw do domów już kilka tygodni temu, teraz przyszła pora na drugi krok, czyli uruchomienie drive-thru. Od dzisiaj w ten sposób działa jedynie 55 restauracji, jedna z nich znajduje się w Coventry na Tile Hill.
Wraz z informacją o otwarciu restauracji dla kierowców, firma KFC poprosiła o nie przyjeżdżanie naraz w dzień otwarcia, ponieważ spowoduje to bardzo duże kolejki. Poza apelem ograniczone zostało menu, godziny otwarcia, a parking został zaadoptowany w taki sposób, żeby więcej kierowców mogło stać w kolejce.
Mimo tych ograniczeń i przygotowań amatorzy smażonego kurczaka z Kentucky nie zawiedli. W kolejce oczekiwało około 30 samochodów, a czas oczekiwania na jedzenie osiągał nawet półtorej godziny!
Wygląda jednak na to, że im dłużej się czeka tym lepiej smakuje ponieważ klienci po uraczeniu się chrupiącym kurczakiem komentowali, że warto było czekać każdą minutę.
Samo otwarcie KFC poprzedza planowane rozluźnienie kwarantanny, które ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Franczyza KFC jako jedna z pierwszych uruchomiła swoje restauracje najpierw w postaci dowozu, a teraz drive-thru. Nie jest także odosobniona w swoim działaniu, niecałe trzy tygodnie temu pisaliśmy o tym jak podobną decyzję podjął Burger King otwierając "na dowóz" część swoich restauracji w tym jedną w Coventry 16 kwietnia.
McDonalds w zeszłym tygodniu poinformował, że także otwiera swoje restauracje w trybie na dowóz. Najpopularniejsza chyba sieć fast food ma zacząć działać 13 maja. Tak jak w przypadku pozostałych menu zostało okrojone. Zabraknąć ma milkshake-ów, Chicken Legends, Maccies breakfast, a także podwójnego quarter poundera z serem - za to pojedynczy będzie dostępny.
Otwarcie popularnych fast foodów wywołało różne komentarze. Po jednej stronie zagorzali amatorzy niemogący się doczekać smaku swojej ulubionej kanapki, po drugiej przeciwnicy uważający, że otwieranie tego typu "zbytecznych" restauracji jak tylko troszkę zmalała liczba zarażonych oraz ofiar to proszenie się o jeszcze większe kłopoty.
Po środku tego sporu jest wiele osób, które "są za, a nawet przeciw" - cytując klasyka. Osoby te rozumieją potrzebę otwarcia gospodarki i powrotu do normalności, jednak też nie bagatelizują zagrożenia jakie to otwarcie może ze sobą nieść i na pewno nie jadą tam gdzie będzie pełno innych osób.
Komentarze