No-deal Brexit coraz bliżej, premier chciałby umowę w stylu Kanady będzie w stylu Australii
Trwające w tym tygodniu negocjacje kończą się wystąpieniem Premiera, w którym ostrzega on biznes przed wyjściem bez umowy.
W cieniu drugiej fali pandemii koronawirusa, w EU trwa szczyt. Szczyt ten poza oczywistymi kwestiami jak walka z koronawirusem, sprawą zmiany klimatu zajmuje się także relacjami EU z UK, czyli negocjowaniem umowy handlowej.
Jest to jeden z ostatnich szczytów EU w tym roku, czas na wynegocjowanie umowy pomiędzy EU, a UK się skończył.
Do wczoraj do 15 października Boris Jonson ustalił deadline, po którym nie będzie on więcej negocjował z EU w sprawie umowy.
Dzisiaj 16 października w dalszym ciągu trwały negocjacje, co zostało określone przez opinię publiczną i komentatorów jako wycofanie się premiera z wcześniej zapowiedzianego zakończenia negocjacji.
Około godzinę temu premier wydał oświadczenie, w którym informuje, że mimo 40 lat członkostwa UK w EU, Unia Europejska nie chce się zgodzić na warunki przedstawione przez stronę brytyjską.
Premier wspomniał także, że nie chce on wiele, a tylko umowę taką jak ma Kanada, jak jednak oznajmił będzie to umowa w stylu jaki ma Australia (Australia nie ma umowy z EU negocjacje w tym temacie rozpoczęły się w 2018).
Główne elementy sporu to dostęp do stref połowowych oraz zasada równości, czyli ograniczenia w wspieraniu firm w UK przez rząd brytyjski.
Jeśli chodzi o rybołówstwo to jest to tylko polityczny problem, UK i tak nie łowi wszystkich swoich ryb, a będąc jeszcze w EU sprzedawała swoje "kwoty połowowe" krajom europejskim. Jest to natomiast mocny problem polityczny, wyciągnięty w trakcie kampanii brexitowej przez Nigela Farage. Dla negocjatorów UK rybołówstwo jest kartą przetargową, w celu wynegocjowania innych bardziej kluczowych ustępstw.
Zasada równości, jest dużym problemem, wsparcie rządowe dla firm w UK, które miałyby dostęp do zjednoczonego rynku EU mogło by oznaczać brak konkurencyjności firm w EU. UK nie chce się zgodzić na ten zapis argumentując to wtrącaniem się EU w prawo w UK. W praktyce zasada ta jest blokadą planu UK na bycie Singapurem Europy, wszelkie ustępstwa podatkowe oraz ulgi dla firm w UK sprawiły by, że rynek EU mógłby zostać "podkopany" handlowo, co mijałoby się z całą ideą istnienia takiego rynku.
W wypowiedzi premier poinformował także o mniejszych umowach dotyczących awiacji, ścigania przestępców, czy współpraca w sprawach związanych z szeroko pojętym tematem nuklearnym.
Premier zapowiedział, że rok 2021 będzie rokiem odbudowy i odnowy UK, po wyjściu z EU oraz po pandemii koronawirusa.
Na szczycie w EU trwają obecnie obrady i negocjacje związane z rolą EU na kontynencie afrykańskim, oraz agresywną polityką gospodarczą Chin w Afryce.
Komentarze