1 paź 2019
1854
Dodany przez
Policja z West Midlands wyśle wsparcie do Dover w przypadku Brexitu bez umowy
Na taką możliwość przygotowują się służby z West Midlands.
Policja w West Midlands planuje anulować płatny urlopy (annual leave) niektórym policjantom w przypadku wyjścia UK z EU bez umowy 31 października.
Policja przewiduje, że będzie musiała wysłać posiłki do pomocy w portach takich jak Dover, czy Hampshire. Przewidywana jest także potrzeba wsparcia partoli na lotnisku w Birmingham.
Potencjalne problemy z Brexitem dla policji w naszym regionie zostały przedstawione w dokumencie wysłanym do West Midlands Strategic Policing and Crime Board - czyli w wolnym tłumaczeniu do jednostki do spraw planowania działań policji.
W dokumencie tym przewidywane są różne scenariusze na wypadek zapowiadanego przez premiera Johnsona wyjścia 31 października. Dodatkowo informuje on także o tym, że w marcu 2019 roku policja została poproszona o pomoc w obsłudze portów. Brak umowy spowoduje potrzebę sprawdzania towarów przychodzących do UK, a to zwiększy kolejki w rejonie portów i nie tylko.
Prośba z marca o "wzajemną pomoc" jak to określa dokument została wystosowana przez policję z obu portów w Dover oraz Hampshire. Mimo iż wtedy policja w West Midlands nie planowała ograniczenia urlopów to wygląda na to, że "no-deal" w okresie październik-listopad to najgorszy z możliwych terminów jaki można było wybrać na tego typu przedsięwzięcie także pod względem ilości dostępnych funkcjonariuszy.
Jak wiadomo od 2010 roku policja w West Midlands straciła 2100 policjantów ze względu na cięcia i oszczędności po kryzysie z 2008 roku. Mimo iż rząd obiecał przeznaczenie dodatkowych środków na obsługę problemów z wiązanych z wyjściem no-deal oraz rekrutację nowych policjantów to na zwiększoną ilość przestępstw z jakimi boryka się obecnie policja jest to za mało.
Dokument ujawniony przez dwóch starszych policjantów pokrywa się z informacjami jakie można było odczytać w rządowych planach dotyczących no-deal Brexit, czyli tak zwanej operacji Yellowhammer. Operacja ta zakłada przenoszenie zasobów policyjnych do miejsc gdzie będą oni potrzebni.
W parlamencie na pytanie Stephen Doughty (posłanka z Cardiff), czy rzeczywiście rząd planuje przenoszenie policjantów z środka kraju do Londynu, na granice, oraz do Irlandii Północnej, minister do spraw Brexitu Michael Gove - wymijająco odpowiedział, że decyzje te są w gestii szefów policji w danym regionie.
Policja przewiduje, że będzie musiała wysłać posiłki do pomocy w portach takich jak Dover, czy Hampshire. Przewidywana jest także potrzeba wsparcia partoli na lotnisku w Birmingham.
Potencjalne problemy z Brexitem dla policji w naszym regionie zostały przedstawione w dokumencie wysłanym do West Midlands Strategic Policing and Crime Board - czyli w wolnym tłumaczeniu do jednostki do spraw planowania działań policji.
W dokumencie tym przewidywane są różne scenariusze na wypadek zapowiadanego przez premiera Johnsona wyjścia 31 października. Dodatkowo informuje on także o tym, że w marcu 2019 roku policja została poproszona o pomoc w obsłudze portów. Brak umowy spowoduje potrzebę sprawdzania towarów przychodzących do UK, a to zwiększy kolejki w rejonie portów i nie tylko.
Prośba z marca o "wzajemną pomoc" jak to określa dokument została wystosowana przez policję z obu portów w Dover oraz Hampshire. Mimo iż wtedy policja w West Midlands nie planowała ograniczenia urlopów to wygląda na to, że "no-deal" w okresie październik-listopad to najgorszy z możliwych terminów jaki można było wybrać na tego typu przedsięwzięcie także pod względem ilości dostępnych funkcjonariuszy.
Jak wiadomo od 2010 roku policja w West Midlands straciła 2100 policjantów ze względu na cięcia i oszczędności po kryzysie z 2008 roku. Mimo iż rząd obiecał przeznaczenie dodatkowych środków na obsługę problemów z wiązanych z wyjściem no-deal oraz rekrutację nowych policjantów to na zwiększoną ilość przestępstw z jakimi boryka się obecnie policja jest to za mało.
Dokument ujawniony przez dwóch starszych policjantów pokrywa się z informacjami jakie można było odczytać w rządowych planach dotyczących no-deal Brexit, czyli tak zwanej operacji Yellowhammer. Operacja ta zakłada przenoszenie zasobów policyjnych do miejsc gdzie będą oni potrzebni.
W parlamencie na pytanie Stephen Doughty (posłanka z Cardiff), czy rzeczywiście rząd planuje przenoszenie policjantów z środka kraju do Londynu, na granice, oraz do Irlandii Północnej, minister do spraw Brexitu Michael Gove - wymijająco odpowiedział, że decyzje te są w gestii szefów policji w danym regionie.
Komentarze